Niezależnie od wyznawanej teorii estetyki, smaku czy też naszych preferencji jako odbiorców (lub twórców) sztuki niezaprzeczalne jest, iż obcowanie z pięknem (którego nośnikami są ludzkie dzieła, ale także nasze otoczenie), pozostaje nieocenione w rozwijaniu dziecięcych zdolności i horyzontów poznawczych. Pomocą w zakresie rozwijania szeroko rozumianych umiejętności dziecka może być koncepcja wychowania estetycznego. Pomysł ten pojawił się w teorii wychowania dopiero w XIX w., a pierwsze pisma teoretyczne rozwijające zagadnienie to Listy o estetycznym wychowaniu człowieka Friedricha Schillera.
Młodzi twórcy i odbiorcy sztuki
Dzieci są idealnymi odbiorcami sztuki: są pozbawione uprzedzeń, posiadają ogromną wrażliwość, zdolność przyswajania i przetwarzania wszelakich bodźców, rozpiera je ciekawość. Częstą odpowiedzią na zgromadzone wrażenia z zewnątrz jest ich twórcze zastosowanie w zabawie czy w swoich rękodziełach. Wystarczy zadać sobie pytanie: które dziecko nie lubi rysować? Ta najprostsza technicznie i najbardziej dostępna forma twórczości stała się obecnie dla dzieci podstawowym środkiem wyrazu. Wielu rodziców słusznie zachwyca się dziecięcymi rysunkami, które zaskakują bogactwem wyimaginowanego świata, a także doskonale wyrażają stany dziecięcego ducha, co zresztą doceniają w swojej pracy terapeuci i psychologowie.
Zabawa jest przecież sama w sobie czystą twórczością, improwizacją, teatralnym przedstawieniem granym dla siebie samego lub wspólnie z towarzyszami zabawy. Zabawa pełni też szereg innych funkcji, pozwala chociażby uczyć się, zapamiętywać przez powtarzanie, przeżywać jeszcze raz dane sytuacje z rzeczywistego życia, oswajać je. Jednak bez zdolności artystycznych to wszystko nie byłoby możliwe, bo czymże innym jest budowanie zamku z piasku, garażu dla samochodzików, urządzanie sklepu warzywnego czy też szycie ubranek dla lalki? Gdybyśmy byli w codziennym życiu choć trochę podobni do dzieci, o ile inaczej mógłby wyglądać świat dorosłych? Sztuka jest pomostem pomiędzy wolnością dzieciństwa a dorosłym uwikłaniem w rzeczywisty i namacalny świat.
Dzieci, podobnie jak artyści, żyją we władaniu własnej wyobraźni. Sztuka jest momentem, w którym uporządkowana dorosłość odnajduje dziecięcą nieskończoną dowolność. Jest także nieograniczonym narzędziem komunikacji, ponieważ dzięki niej możemy powiedzieć to, co wykracza poza nasze możliwości konwencjonalnego przekazywania informacji, będąc zaś odbiorcą sztuki jesteśmy całkowicie wolni w naszej interpretacji. Mimo wszystko wiadomość zostaje przekazana, i liczy się nie tyle wiadomość, ile sposób jej przekazania – czyli warstwa estetyczna dzieła, a także samo nawiązanie kontaktu.
Podobnie jest w zabawie, gdzie ważne jest nie tylko, w co się bawimy, ale przede wszystkim to, w jaki sposób oraz jakie wywołuje to emocje w poszczególnych uczestnikach zabawy, do jakich interakcji i wniosków prowadzi. W dodatku, dziecko nie tylko odkrywa otaczający je świat, ale także siebie. Sztuka, jako wartość niezależna od społecznych zobowiązań, może okazać się bardzo pomocna w tym procesie. Wiedzą o tym pedagodzy, którzy wykorzystują w swojej pracy wychowawczej metodę wychowania poprzez sztukę, zwaną także wychowaniem estetycznym.
Wychowanie przez sztukę
Czym jest wychowanie przez sztukę? Jego geneza wywodzi się z przekonania, że wychowanie estetyczne wpływa na proces kształtowania osobowości człowieka. Istotny w tym procesie jest aktywny kontakt ze sztuką, który sprzyja wytwarzaniu się zdolności i umiejętności spostrzegania, odczuwania i rozumienia wartości piękna oraz sztuki.
Poprzez kontakt ze sztuką rozwija się wyobraźnia oraz życie intelektualne i emocjonalne dziecka. Dzieje się tak dlatego, że dzieła sztuki odkrywają przed nami ciekawy i różnorodny świat dźwięków, kolorów, słów i kształtów itd. Warto podkreślić, że wychowanie estetyczne postrzegane jest przez jego teoretyków nie tylko jako forma kształcenia człowieka w zakresie jego kultury estetycznej, lecz oddziałuje na jego postawę moralną, życie umysłowe, uczucia…
Jako metoda rozwijająca umiejętności dziecka wychowanie estetyczne może wykorzystywać sztuki, których percepcja związana jest z różnymi zmysłami: wrażeniami wzrokowymi (architektura, rzeźba, malarstwo, fotografika), słuchowymi (muzyka), dotykowymi (taniec). Świetnie sprawdza się w tej roli także film i teatr, które łączą w odbiorze wrażenia kilku zmysłów.
Jak podkreślają badacze, w wychowaniu estetycznym wyróżnić można trzy główne sposoby oddziaływania.
• Pierwszym z nich jest zetknięcie się ucznia z dziełami sztuki, poznanie i przeżycie ich wyboru, przyswajanie potrzebnej wiedzy na temat sztuki. Aby ta metoda przynosiła spodziewane efekty, konieczne jest udostępnienie dzieciom i młodzieży najcenniejszych dzieł sztuki, dostosowanych do ich możliwości percepcyjnych. Obcowanie z dziełami sztuki pozwoli odbiorcom poznać, przeżyć i – w dalszej perspektywie – zrozumieć/zinterpretować dzieła wybitnych
artystów.
• Druga metoda to odtwórcze praktykowanie sztuki na miarę zdolności i zainteresowań ucznia. Ważną rolę odgrywa tutaj rozbudzanie i zaspokajanie potrzeb aktywności artystycznej. Kreowanie staje się dla dziecka nowym doświadczeniem, może służyć przywróceniu równowagi, rozwija także zmysł estetyczny. Nic innego nie przychodzi dzieciom tak łatwo jak kreacja, gdyż są one od pierwszych lat życia przede wszystkim poszukiwaczami, eksperymentatorami i twórcami. Punktem wyjścia jest dla nich oczywiście naśladownictwo, ale jeśli przekonają się, że doskonale sobie radzą jako odtwórcy, nabierają coraz to większej pewności siebie i stopniowo przechodzą do kolejnego etapu, jakim jest swobodne i samodzielne tworzenie własnych artefaktów, które stanowi trzeci punkt – trzeci element wychowania estetycznego.
• Mogą to być próby twórczości literackiej, rysunek, malarstwo, fotografia, rzeźba, improwizacje wokalne czy instrumentalne. Rozwój twórczych zainteresowań dziecka odgrywa dużą rolę w kształtowaniu jego osobowości oraz pomaga w poznawaniu, przeżywaniu i rozumieniu dzieł sztuki. Zdolność do wyrażania własnych odczuć i refleksji, a także postawa twórcza, przenoszą się na inne dziedziny życia i pracy.
Należy pamiętać, że aktywność twórcza dziecka nie zawsze prowadzi do powstania wytworów posiadających wartość artystyczną, lecz nie taki jest też cel. Najistotniejszy jest sam fakt kreacji, wtedy dziecko zdobywa doświadczenie emocjonalne i poznawcze (przyjemność, satysfakcja albo niedosyt, niezadowolenie – jeżeli „dzieło” nie znajduje uznania).
Efekty wychowania estetycznego w dużym stopniu uzależnione są od tego, z jakimi utworami pracują dzieci, młodzież. Dzieła, które nie posiadają wartości artystycznej, wywierają na nie ujemny wpływ („psują” gust, dają złe wzorce do naśladowania), jeżeli wziąć pod uwagę cel wychowania estetycznego – kształcenie odbiorców sztuki.
Wizyta w muzeum
Wspólna, rodzinna wizyta w muzeum sztuki może być doskonałą autoterapią, pozwalającą na oderwanie się od bieżących przyziemnych problemów, które mogą blokować komunikację w rodzinie, wspólne przeżywanie piękna, wymianę poglądów i wzajemne poznawanie się. Jeden obraz może sprowokować nas do postawienia sobie i naszym bliskim nieskończonej liczby pytań. Już trzylatki są w stanie docenić estetyczne walory malarstwa i rzeźby, a nigdy nie jest za wcześnie na skonfrontowanie maluchów z takim miejscem, jakim jest muzeum. Pozornie zainteresowane tylko bieganiem po muzealnych schodach dziecko, być może, opowie nam w domu o zauważonym kątem oka obrazie niedźwiedzia czy rzeźbie przedstawiającej matkę z dzieckiem. Najmłodsi odbiorcy sztuki reagują zwłaszcza na bliskie im, znane tematy, takie jak właśnie macierzyństwo, zwierzęta, ale zwracają także szczególną uwagę na nagość ciał oraz emocje, jakie wyrażają sportretowane lub wyrzeźbione twarze ludzkie. Wspólny pobyt w muzeum pozwala także nam, rodzicom, zauważyć takie właśnie reakcje dziecka, co może tylko i wyłącznie ubogacić nasze refleksje na temat jego rozwoju. Daje nam także okazję do poeksperymentowania z dziecięcą percepcją – granice takiej konfrontacji powinny oczywiście zostać ustalone, zgodnie z przekonaniami oraz intuicją każdego z rodziców. Dla starszych dzieci sztuka, a zwłaszcza malarstwo historyczne, może być nieocenionym źródłem wiedzy i uzupełnieniem informacji przekazywanych w szkole. Im dziecko starsze, tym szerzej da się z nim porozmawiać o jego preferencjach estetycznych oraz emocjach, jakie wywołuje w nim dane dzieło. Medium, jakim jest sztuka, może być także pomocne w zbliżaniu się do najtrudniejszych tematów, jakimi są śmierć, przemoc, cierpienie, smutek, osamotnienie.
Estetyka życia codziennego
Estetyka jest związana z dziełami sztuki, ale stanowi także nieodłączną część codziennego życia. Estetyka rozumiana potocznie jako „ładność” czy też określony styl przedmiotów codziennego użytku, zabawek, ubrań, także nie jest bez znaczenia. Tutaj w wyrabianiu swojej świadomości dzieci zdane są na gusta rodziców. Warto zadbać o przyjemny wygląd dziecięcego pokoju czy też doniczki z kwiatami na balkonie (dzieci zazwyczaj uwielbiają otaczać się naturą), a także o przejrzyste umeblowanie mieszkania i porządek – dzieci to doceniają. Dużą rolę w dziecięcym świecie percepcji odgrywają także kolory. Możemy im zatem śmiało pozwolić na wybranie koloru pościeli do swojego pokoju czy też szczoteczki do zębów: dzieciom sprawi to ogromną przyjemność, a rodzicom pozwoli poznać ich upodobania. Zauważmy, że w dziecięcym dyskursie kolory są wyraźnie obecne i nawet banalna dla nas, dorosłych, rozmowa o kolorach może być dla dzieci bardzo istotna.
Być może tradycyjna, plastelinowa, lalkowa animacja czy też klasyczna kredka poruszą w dzieciach jakąś strunę wrażliwości, do której nie sięgną już komputerowe postaci ze współczesnych bajek.
Postawa twórcza – warsztaty
O znaczeniu kreacji artystycznej w rozwoju dzieci i młodzieży przekonuje od lat 50. ubiegłego wieku francuski pedagog niemieckiego pochodzenia Arno Stern. Swoją pracę z dziećmi rozpoczął w powojennych sierocińcach, gdzie zauważył już, że pozwolenie najmłodszym na rysowanie i malowanie bez proponowania określonego tematu przynosi zaskakujące, pod względem formy i treści, rezultaty. Arno Stern rozwinął na bazie analiz dziecięcych rysunków własną teorię filozoficzną, nazwaną semiologią ekspresji, która bada m.in. pierwotne, intuicyjne sposoby artystycznego wyrażania się wewnętrznego świata człowieka.
Obecnie prowadzi on w okolicach Paryża specyficzne atelier-laboratorium dla dzieci i dorosłych. Jego celem nie jest klasycznie pojęta terapia przez sztukę, ale umożliwienie uczestnikom doświadczenia swojej czystej, niezakłóconej twórczości, którą sam Arno Stern nazywa twórczością organiczną. Twórczość organiczna jest według niego jedną z wrodzonych cech człowieka wynikającą nie z chęci stworzenia dzieła, ale z pierwotnej potrzeby ekspresji, której zaspokojenie jest kluczem do harmonijnego rozwoju jednostki. Aby możliwe było przeżycie takiego właśnie niezakłóconego tworzenia, atelier zostało pomyślane jako zamknięte pomieszczenie bez okien, do którego wstęp mają tylko malujące w danym momencie osoby. Zazwyczaj znajduje się w nim kilka do kilkunastu osób naraz. Farby, pędzle i papier są rozłożone na środku pomieszczenia tak, aby każdy mógł z nich korzystać w dowolny sposób. Ściany atelier pokryte są niezliczoną ilością nakładających się na siebie kolorowych śladów pędzla. Prace powstałe w trakcie zajęć nie opuszczają nigdy murów atelier. Dzieci wchodzące do tego pomieszczenia wiedzą, że nikt z ich najbliższego środowiska nie będzie ani oglądał, ani oceniał ich rysunków, znajdując się wewnątrz są jakby poza czasem, poza przestrzenią i uwalniają się od społecznych uwarunkowań. W rozumieniu Arno Sterna w ten sposób powstałe prace są wolne od wpływów zewnętrznych i stają się wyrazem najgłębszych ludzkich potrzeb, a samo malowanie staje się oczyszczającym rytuałem.
Zadanie nauczyciela (czy jak nazywa go Stefan Szuman – „wychowawcy estetycznego”) w wychowaniu poprzez sztukę skupia się głównie na tworzeniu szansy na powstanie przeżyć estetycznych wśród dzieci i młodzieży. Istotne jest, aby poprzez jego działania „uczniowie” mieli bogaty, nieograniczony kontakt ze sztuką. W procesie aktywnej kontemplacji, która ma charakter otwarty, nie należy narzucać interpretacji, by w ten sposób wychowanie estetyczne można było uznać za formę samowychowania. Wtedy przynosi ono najlepsze efekty.
Bibliografia
Stern A. (2016), Odkrywanie śladu. Czym jest zabawa malarska, Kraków.
Szuman S. (1962), O sztuce i wychowaniu estetycznym, Warszawa.
Anna Jarmuszkiewicz jest doktorem nauk humanistycznych, od 2015 r. pełni funkcję zastępczyni redaktor naczelnej „Remedium”.
Katarzyna Nowak jest absolwentką kulturoznawstwa Wydziału Nauk Społecznych UAM w Poznaniu.