Rodzice i opiekunowie są najbardziej znaczącymi socjalizacyjnie osobami dla nastolatka. Ich zachowanie i wypowiadane przez nich komunikaty wywierają ogromny wpływ na myślenie i decyzje młodego człowieka, nawet gdy nie zdaje on sobie z tego sprawy lub próbuje temu zaprzeczać. Oczywiście rola i zadania rodziców zmieniają się w czasie, kiedy nastolatek przechodzi przez kolejne etapy dorastania. Jednakże na każdym z tych etapów to rodzice wprowadzają swoje dorastające dziecko w świat dorosłości, odpowiedzialnego podejmowania decyzji oraz przyjmowania konsekwencji własnego zachowania.
Zmiany w relacji dorosły – nastolatek
Wiek dorastania wiąże się z wieloma zmianami zachodzącymi w zachowaniu nastolatka, a zmiany te rzutują na wszystkie typy relacji, w jakie młody człowiek wchodzi z innymi ludźmi, zarówno równymi wiekiem, jak i z dorosłymi. Tak jak przeobrażeniom ulegają w tym wieku kontakty z rówieśnikami (w których przestaje dominować wspólna zabawa), tak też zmiany dosięgają kontaktów nastolatka z jego rodzicami i opiekunami. Przede wszystkim w relacjach tych kończy się okres bezkrytycznej akceptacji, jaką małe dzieci obdarzają bliskich im dorosłych. Młodzież zaczyna refleksyjnie przyglądać się swoim relacjom z dorosłymi i w konsekwencji zaczyna dostrzegać, że dorośli mają swoje zalety i wady, bywa, że popełniają błędy lub się mylą. Ta zdolność do oceny dorosłych uświadamia młodym ludziom, że mogą oni mieć na różne sprawy zupełnie inne zdanie niż ich rodzice. Początkowo rodzi to wiele konfliktów. Rodzice z jednej strony są zaskoczeni nowymi oczekiwaniami ich dziecka i jego sprzeciwem w kwestiach, które dotychczas wydawały się oczywiste, a z drugiej – obawiają się czy ich dziecko jest już na tyle dojrzałe, aby móc otrzymać tyle autonomii, ile od nich oczekuje. Niezależnie od tego, ile obaw mają w sobie dorośli odnośnie zachowania swojego dziecka i jak bardzo nastolatek „walczy” o swoją niezależność, głównym kierunkiem zmian w relacjach z rodzicami powinno być przejście od podporządkowania do partnerstwa.
W okresie dorastania większość wolnego czasu młodzież spędza w towarzystwie rówieśników i coraz bardziej zaczyna liczyć się z ich zdaniem. Dorośli mogą mieć w związku z tym poczucie, że odbywa się to kosztem relacji z nimi, albo nawet, że oni sami przestają już być potrzebni swoim dzieciom.
Jak twierdzi duński terapeuta Jesper Juul, nastolatki potrzebują wsparcia rodziców, gdy tylko w ich życiu pojawiają się trudności lub zawirowania. Zdanie rodziców nadal jest dla dorastającego dziecka ważnym drogowskazem. Dzieje się tak jednak wtedy, gdy rodzice jako partnerzy dzielą się z nim swoją wiedzą, doświadczeniem i wartościami, motywując go do brania odpowiedzialności za swoje decyzje. Juul postuluje, że w wieku dorastania za późno jest już na „wychowywanie” dziecka.
W stronę autonomii i podjęcia ról zawodowych
Coraz większa autonomia nastolatka jest najważniejszym dla jego rozwoju osiągnięciem w tym okresie życia. Nie tylko jest to ważne z punktu widzenia procesu formowania własnej tożsamości, ale także kształtuje umiejętności kluczowe dla radzenia sobie z wymaganiami współczesnego świata. Dzisiejsze nastolatki dorastają bowiem w mniej stabilnym i przewidywalnym świecie niż ten, który znali ich rodzice i przedstawiciele poprzednich pokoleń. Nie sposób przewidzieć, jakie nastąpią zmiany, zanim pokolenie dzisiejszej młodzieży wejdzie w dorosłość – czy jakieś wynalazki zrewolucjonizują świat, jakie zadania przejmą komputery, czy nastąpią jakieś kluczowe zmiany polityczno-gospodarcze? W związku z tym próba określenia, w co należałoby „wyposażyć” młodego człowieka na przyszłość, aby odniósł sukces, rodzi wiele trudności. Dlatego też tak ważne jest kształtowanie w nastolatkach umiejętności odpowiedzialnego podejmowania decyzji i świadomości własnych zasobów i ograniczeń. Coraz większe znaczenie przypisywane jest tzw. umiejętnościom miękkim, związanym z rozwijaniem i utrzymywaniem relacji interpersonalnych oraz szeroko rozumianymi kompetencjami emocjonalnymi. Zasoby te wspierają także radzenie sobie ze stresem u młodych ludzi – nie tylko tym związanym z byciem ocenianym w sytuacji testu czy egzaminu, ale także stresem wywołanym ekspozycją społeczną, np. wśród innych osób, podczas przemówień, debat, prezentowania własnych poglądów na forum.
W związku z dynamicznymi przemianami, zachodzącymi nieustannie we współczesnym świecie, dorośli nie są w stanie przekazać młodym ludziom „idealnego przepisu na życie”. Nie ma bowiem pewności, że rady dotyczące wyboru ścieżki edukacji czy kariery nie stracą zbyt szybko na aktualności. To, co mogą zrobić rodzice, aby wspierać nastolatka w jego rozwoju zawodowym, to dzielić się z nim swoim doświadczeniem (zwłaszcza pozytywnym), aby kształtować w nim odpowiedni stosunek do pracy. Pomóc mu szukać różnych źródeł informacji o współczesnym rynku pracy, tak aby wiedział, z jakimi zawodami wiążą się aktualnie określone konsekwencje. Niezmiernie ważne jest także wspieranie młodego człowieka w jego procesie poznawania siebie i budowania świadomości swoich mocnych i słabych stron, a także zainteresowań i zdolności.
Pułapki i szanse rozwoju nastolatka w rodzinie
To, jak funkcjonuje rodzina, ma niebagatelne znaczenie dla rozwoju dziecka. W okresie dojrzewania, kiedy nastolatek musi uporać się z wielością zmian, jakie zachodzą w obrębie jego organizmu oraz psychiki, system rodzinny może być czynnikiem wspierającym rozwój lub rodzącym zagrożenie dla wyłaniającej się autonomii. Pragniemy w tym miejscu skupić się na postawach rodzicielskich o niezaburzonym funkcjonowaniu, natomiast oddzielny artykuł należałoby poświęcić oddziaływaniu niepełnego lub znacznie zniekształconego (np. bardzo trudną sytuacją materialno-społeczną) systemu rodzinnego na nastolatka. Można powiedzieć, iż relację między dzieckiem a rodzicem wyznacza pewien dystans. W idealnych warunkach jest on optymalny, czyli ani zbyt duży, ani zbyt mały. Rzadko jednak spotyka się systemy „perfekcyjnie funkcjonujące”, zazwyczaj mają one tendencję do zbliżania się do któregoś z krańców osi.
Zbyt mały dystans przybiera postać (1) relacji korygującej lub (2) relacji symbiotycznej. W takiej relacji rodzic dąży do bycia zbyt blisko dziecka, aniżeli wskazuje na to faza rozwojowa, w której się ono znajduje. Tym samym zachowanie rodzica uniemożliwia dziecku efektywne pełnienie ról społecznych i rozwiązywanie zadań rozwojowych. Dorastające dziecko jest potocznie mówiąc „trzymane pod kloszem”, a rodzic kreuje przed nim wizję „niebezpiecznego świata” poza granicami domu. W efekcie nastolatek wydaje się zbyt infantylny jak na swój wiek. Nie jest w stanie sam podejmować decyzji, a także często poddaje się w przypadku niepowodzeń, gdyż „walka o swoje” jest obarczona ryzykiem, z którym nie nauczył się sobie radzić.
Z drugiej strony, w rodzinie panować może zbyt duży dystans, który sprowadza się do relacji sztywnej. W tego typu relacji zazwyczaj brakuje ciepła, zrozumienia oraz życzliwości dla dziecka. W skrajnych formach często dochodzi do agresji werbalnej, a niekiedy i fizycznej. W konsekwencji nastolatek tłumi w sobie negatywne emocje, jakich doświadcza w środowisku domowym, jednak pozostawiają one piętno na jego samoocenie, poczuciu wartości oraz nastawieniu do innych ludzi.
Odnalezienie harmonii między dwoma typami tych relacji ma elementarne znaczenie dla prawidłowego rozwoju nastolatka w rodzinie. To, czy nastolatek doświadcza bezpieczeństwa i zrozumienia, zezwolenia na samodzielność i poparcia dla własnych działań, buduje jego samoocenę, przekonanie o świecie i poczucie kompetencji. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice i opiekunowie zastanowili się nad dystansem, jaki panuje w ich relacjach. Być może mają tendencję do wyręczania dziecka z jego codziennych obowiązków w myśl frazy, iż „jeszcze się napracuje”. Z drugiej strony, być może często używają raniących słów, by wywołać w nim poczucie winy i wstyd.
Rozmowy z nastolatkiem – kilka praktycznych porad
Podsumowując, to, czy rodzice i opiekunowie nastolatka są dla niego jeszcze autorytetem, w dużej mierze zależy od nich samych i od sposobu, w jaki z nim rozmawiają. Jeżeli wychodzą naprzeciw jego potrzebie stawania się coraz bardziej niezależnym, coraz częściej włączają go w podejmowanie ważnych rodzinnych decyzji i budują w ten sposób z nim partnerskie relacje, to z pewnością w różnych sytuacjach życiowych wyborów nastolatek sam chętnie sięgnie do wartości wyznawanych przez swoich rodziców oraz skorzysta z ich doświadczenia.
Choć młodzi ludzie o wielu sprawach chcą już decydować sami, nie zawsze są jeszcze do tego gotowi. Brakuje im przede wszystkim wprawy, umiejętności obiektywnej oceny, a zdolność do przewidywania konsekwencji własnych działań dopiero się kształtuje. Z tej właśnie przyczyny młody człowiek nie zawsze postępuje w taki sposób, który dorośli określiliby jako rozsądny, często zachowania te są niezgodne z intencją nastolatka. Jednak zamiast pokazać mu niespójność w jego rozumowaniu, dorośli często wyrażają tylko swoją dezaprobatę. Nastolatek w okresie dorastania jest szczególnie krytycznie nastawiony do siebie samego, dlatego trudno mu przyjąć jakiekolwiek uwagi. W rozmowach rodzice powinni raczej pokazywać mu konsekwencje dokonywanych przez niego wyborów i wskazywać, co jest dla nich ważne w jego postępowaniu. Istotną cechą poprawnej komunikacji jest przyjęcie zasady „Oceniam zachowanie mojego dziecka, a nie dziecko”.
Konstruktywna krytyka zachowania bardziej przybliży nastolatka do refleksji nad swoim postępowaniem, które sprawia przykrość innym niż komunikat naszpikowany krzywdzącymi epitetami. Ponadto, traktując go z szacunkiem modelujemy, jak powinna przebiegać kulturalna wymiana zdań pomiędzy nim a dorosłymi.
*Szczegółowa bibliografia podana przez Autorki jest dostępna w redakcji.
Zamiast… | Spróbuj… |
„Tak długo siedziałeś z kolegami, a przecież mówiłeś, że masz dużo lekcji. Kiedy ty zamierzasz się tego wszystkiego nauczyć?!”. | „Trochę późno wróciłeś, pewnie miło spędzaliście czas. Pamiętam, że wspominałeś, że masz dziś dużo lekcji. Wystarczy ci czasu, żeby wszystkiego się nauczyć?”. |
„Czy nasz dom to świetlica dla twoich znajomych? Czy twoi koledzy nie mają domu, że tak u nas przesiadują?”. | „Cieszę się, że masz tylu kolegów i mam nadzieję, że to znajomości na długie lata. Chętnie ich bliżej poznam”. |
„Tyle razy rozmawialiśmy o tym, że jadąc na rower masz ubierać kask. Mało to wypadków zdarza się na drodze? Chcesz, żebyśmy szukali cię po szpitalach?!”. | „Martwię się o ciebie, kiedy idziesz na rower i nie ubierasz kasku. Rozumiem, że może nie bardzo ci się on podoba, ale w razie wypadku będzie cię chronił. Umawialiśmy się już, że będziesz go nosił. Powiedz dlaczego teraz go nie założyłeś?”. |
„Znowu nie posprzątałaś po obiedzie. Co ty myślisz, że masz w domu służbę, która wszystko zrobi za ciebie?!”. | „Nie lubię, gdy zapominasz posprzątać po obiedzie, bo mam wtedy wrażenie, że nie szanujesz mojej pracy i nie traktujesz swoich obowiązków poważnie”. |