Motywacja to coś co nas napędza, to paliwo, które wprowadza nasz wewnętrzny silnik w ruch. Wiele osób narzeka na brak motywacji u przedstawicieli młodego pokolenia („Nic im się nie chce”), a zwłaszcza na brak motywacji do nauki („W ogóle się nie uczy”). Poniżej przedstawiam konkretny przewodnik, jak zmotywować naszych podopiecznych do pożądanych działań tworząc z nimi Plan Motywacyjny. Przykłady odnoszą się do nauki, ale cały proces można zastosować także do innych sfer życia, np. zadbania o porządek w pokoju czy zmiany trybu życia i sposobu odżywiania na zdrowszy.
W przypadku młodzieży, która ma już swoje marzenia i plany na przyszłość, poniższy scenariusz może pomóc w ich skonkretyzowaniu i usystematyzowaniu działań prowadzących do ich spełnienia. Nauczyciel, rodzic, szkolny pedagog może tutaj wystąpić w roli mentora i konsultanta, który pomoże młodemu człowiekowi właściwie ukierunkować energię, by osiągnął to, czego pragnie. Dla młodszych dzieci samo doświadczenie może być ważniejsze niż osiągnięcia. Określenie celu i przygotowanie planu działania będzie powodem do przyjrzenia się sobie – swoim zainteresowaniom, talentom, pragnieniom oraz lękom. A także okazją do nabycia pewnych umiejętności – dowiedzenia się, jak organizować sobie naukę czy inny rodzaj „pracy”.
Doświadczenie własnej sprawczości i skuteczności, którego „Plan Motywacyjny” może dostarczyć, jest dla każdego człowieka bardzo pozytywnym bodźcem zachęcającym do większej aktywności i otwartości w różnych obszarach życia, niezbędnym do zbudowania i utrzymania pozytywnego obrazu własnej osoby.
Krok 1. Sformułowanie celu
Motywacja to nie tylko energia, ale także jej kierunek. Motywację ma się „do czegoś”, istotne znaczenie ma więc określenie celu. Jeśli dziecko (to samo dotyczy dorosłych) ma podjąć jakieś działanie wymagające od niego wysiłku, musi wiedzieć, co konkretnie ma zrobić i po co to robi.
Motywujący cel powinien być:
Cel musi być tak określony, by młody człowiek wiedział, czego się od niego oczekuje i co konkretnie ma osiągnąć oraz by na koniec mógł jednoznacznie stwierdzić, czy udało mu się osiągnąć to, co zaplanował.
Cel zbyt mało konkretny: | Ten sam cel sformułowany bardziej konkretnie: |
Być lepszym uczniem („Czwórkowym? Piątkowym? Grzeczniejszym?”) | Poprawa ocen semestralnych z matematyki i fizyki z 2 na 3, z angielskiego z 4 na 5 |
Poświęcać więcej czasu na naukę (5 minut więcej? Godzinę więcej? Dziennie? Tygodniowo?) | Poświęcać na naukę co najmniej 1 godzinę każdego dnia (z wyjątkiem sobót i niedziel) |
Jeśli cel jest nieosiągalny, to zamiast motywować frustruje i niszczy samoocenę. Paradoksalnie cel, który jest banalnie prosty do osiągnięcia i nie wymaga wysiłku, także nie daje satysfakcji. Poprzeczka musi być więc ustawiona na odpowiedniej wysokości.
Cel nieadekwatny do możliwości: | Ten sam cel sformułowany w sposób uwzględniający możliwości ucznia |
Poprawa oceny z matematyki ze słabej 2 na 5 („To się nigdy nie uda, jestem naprawdę słaby z matmy!”) |
Poprawa oceny semestralnej z matematyki ze słabej 2 na co najmniej 3, po pierwszym semestrze analiza postępów i możliwe przeformułowanie celu |
Poprawa oceny z matematyki ze słabej 2 na mocną 2 („No tak, widać wszyscy uważają mnie za matematycznego debila”) |
Sformułowany w kategoriach pożądanych wyników czy zachowań, bez zaprzeczeń:
Cel sformułowany negatywnie: | Ten sam cel sformułowany pozytywnie: |
Przestanę źle się zachowywać i przeszkadzać innym w czasie lekcji | W czasie lekcji będę uważnie słuchał tego, co mówi Pani i wykonywał jej polecenia. |
Cel będzie motywujący, jeśli jego osiągnięcie będzie z punktu widzenia dziecka sensowne i ważne, jeśli w jego subiektywnym odczuciu doświadczy jakichś korzyści, jeśli osiągnie to, co zaplanowało. Innymi słowy, dziecko musi wiedzieć po co to robi, widzieć w tym sens i chociaż trochę chcieć. Dlatego bardzo ważne jest, aby przy sformułowanym celu znalazło się jego uzasadnienie: Chcę tego, bo….
Bardzo dobrze byłoby, gdyby antycypowana korzyść dotyczyła samego dziecka, a nie osób trzecich i by nie była to nagroda zewnętrzna, niezwiązana z celem, czyli rodzaj przekupstwa.
Źle sformułowane uzasadnienie celu: |
Dobrze sformułowane uzasadnienie celu: |
Chcę poprawić ocenę z matematyki z 3 na 4, bo moim rodzicom na tym bardzo zależy. | Na lekcjach matematyki nic nie rozumiem i bardzo się denerwuję. Chcę zrozumieć matmę i nadrobić zaległości, by czuć się na tych lekcjach dobrze i pewnie. |
Chcę poprawić ocenę z matematyki z 3 na 4, bo rodzice obiecali, że wtedy kupią mi konsolę. | Chcę poprawić ocenę z matematyki z 3 na 4, bo dzięki temu uda mi się dostać do tego liceum, do którego bym chciała. |
Znalezienie odpowiedzi na pytanie „Dlaczego tego chcę?” w odniesieniu do wyników w nauce może okazać się zadaniem trudnym.
Nastolatki mają już pewną wiedzę o całym procesie edukacyjnym i kolejnych etapach życia. Pozwala im ona niekiedy postrzegać wyniki w nauce jako cele pośrednie i instrumentalne na drodze do osiągnięcia czegoś, co jest naprawdę dla nich ważne: dostania się na studia, interesującej „kariery” czy dobrze płatnej pracy, choć nie jest to regułą.
Dla większości dzieciaków z podstawówki ich wymarzona przyszłość, która ma zależeć od aktualnych ocen, to kompletna abstrakcja. Wielu uczniów nie uczy się, bo nie dość, że nie jest to najfajniejsza znana im aktywność, to nie widzą z tego żadnych korzyści: ich zainteresowania nie pokrywają się z programem szkolnym, nie cieszą ich dobre oceny, a złe nie są źródłem poważnego stresu, pochwały zyskują za inne osiągnięcia lub też przyzwyczaili się do ich braku, nie lubią rywalizacji.
W przypadku uczniów, którzy nie widzą korzyści z nauki, ważne jest, aby wybór pierwszego celu do osiągnięcia był jak najbliższy „sercu” dziecka – jego pasjom i zainteresowaniom, i był z całą pewnością osiągalny oraz bliski w czasie. Zanim zaczniemy nakłaniać do poprawy ocen z matematyki, pozwólmy dziecku, które kocha sport, doświadczyć sukcesu w ważnej dla niego dziedzinie i zrealizujmy plan poprawy czasu w biegu na 100 m. W ostateczności zgódźmy się nawet na zewnętrzną nagrodę, bo jest szansa, że pierwszy raz coś zmienimy i z każdym kolejnym celem będzie coraz łatwiej.
Doświadczenie sukcesu, na który się zapracowało, poczucie się osobą sprawczą i skuteczną, jest czymś niezwykle gratyfikującym, bez względu na konkretne korzyści wynikające z tego osiągnięcia. To coś, co wprawia w ruch wewnętrzny motor, powoduje, że chce nam się chcieć i wierzymy, że nam się uda. Dzieci często wybierają zaniechanie z obawy przed klęską maskując to brakiem zainteresowania, gdy odzyskują wiarę w siebie, ich chęć do działania wzrasta, bo znowu chcą być dumne z osiągnięcia tego, co postanowiły.
Moment osiągnięcia celu musi być określony w czasie. Powinien być to termin w subiektywnym odczuciu ucznia „bliski”. Termin odległy spowoduje, że nie podejmie on w tym momencie żadnych działań, ponieważ pojawi się wymówka „mam na to jeszcze dużo czasu”, a potem prawdopodobnie zapomni o całej sprawie. Odwoływanie się do ocen semestralnych i rocznych, wygodne z punktu widzenia mierzalności celu, może być więc złym pomysłem ze względu na zbyt duże oddalenie w czasie. Zależy to od wieku i temperamentu dziecka. Ma to sens w odniesieniu do gimnazjalisty czy licealisty, który planuje swoją edukacyjną „karierę”. W przypadku młodszych dzieci termin realizacji celu powinien być znacznie bliższy i dotyczący bieżących zadań, zwłaszcza że w młodszych klasach dzieci często nie mają ocen.
Cel zbyt odległy czasowo: | Cel konkretny i bliski: |
Bardzo dobra ocena z matematyki za rok na koniec 3 klasy | W ciągu najbliższych 3 tygodni opanuję i zaliczę tabliczkę mnożenia. |
Jeszcze innym sposobem rozwiązania tego problemu, odpowiednim raczej dla starszych dzieci i młodzieży, jest sformułowanie celów cząstkowych czy etapowych, które będą kolejnymi krokami na drodze do realizacji marzenia – ostatecznego celu.
Cel główny (odległy czasowo): |
Cele pośrednie: |
Dostać się za rok na studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim | Bardzo dobra ocena z historii na świadectwie maturalnym
Bardzo dobra ocena z języka angielskiego Zdanie matury z tych przedmiotów co najmniej na 85% |
Krok 2. Opracowanie sposobu realizacji celu
Na nic zdadzą się szczytne cele i dobre chęci, jeśli nie będziemy wiedzieć, jak energię przekuć na maksymalnie skuteczne działanie. Sporządzenie takiego konkretnego planu aktywności jest więc elementem niezbędnym. Nie jest to łatwe zadanie – wymaga znajomości wyzwań, jakie stoją przed uczniem, a także jego słabych i mocnych stron, preferencji dotyczących sposobu uczenia się. Jest to praca zdecydowanie warta podjęcia, bo wykonując ją, dziecko zdobywa praktyczne umiejętności organizacyjne oraz metawiedzę dotyczącą tego, jak się uczyć, użyteczną bez względu na etap edukacji i cele życiowe.
W przypadku, gdy celem jest wyjście z sytuacji problemowej, jak poprawa bardzo słabych wyników w nauce, ważna jest diagnoza przyczyn dotychczasowych niepowodzeń:
Jeżeli stwierdzimy taką potrzebę, to w Planie Motywacyjnym powinna się znaleźć na ten temat adnotacja uzgodniona i zaakceptowana (podpisana) przez osobę, która podejmuje się takiego wsparcia udzielić, np. Tata zobowiązuje się do sprawdzania prac domowych z matematyki i wytłumaczenia zadania, jeśli nie będę w stanie rozwiązać go poprawnie samodzielnie.
Dobrze, aby w sposobach realizacji celu znalazło się jak najwięcej działań „małych”, niewymagających jednorazowego, wielkiego wysiłku, ale budujących nawyk systematycznego działania, np.
„Przed każdą lekcją biologii przeczytam rozdział z podręcznika omawiany na poprzedniej lekcji i odpowiem sobie na pytania na końcu rozdziału”.
„Codziennie będę uczył się 2 nowych słówek i powtarzał poprzednie z programem komputerowym do nauki angielskiego”.
„Prace domowe z matematyki będę zawsze odrabiał jako pierwsze, w tym samym dniu, w którym zostały zadane”.
Warto, aby sposoby realizacji uwzględniały temperament i zainteresowania dziecka:
Przykładowy Plan Motywacyjny
Cel: nauczenie się tabliczki mnożenia do 50 i poprawa niezaliczonego sprawdzianu |
Termin realizacji: 2 tyg. (24 listopada poprawa sprawdzianu) |
Chcę tego, bo: bardzo denerwuję się na lekcjach matematyki, że pani mnie zapyta, a ja nie będę umiała rozwiązać działania z mnożeniem albo dzieleniem, przy całej klasie. Pierwszy raz nie zaliczyłam jakiegoś testu i jest mi wstyd. Chciałabym się znowu dobrze czuć na lekcjach. Wiem, że w starszych klasach ta tabliczka też będzie mi potrzebna. |
Co będę robić, aby to osiągnąć:
– – – – |
Zobowiązania innych osób:
Obiecuję codziennie wieczorem odpytywać Zuzię z tabliczki mnożenia i zaznaczać, które działania już opanowała, a które nie, oraz udostępnić jej komputer na 15 minut „gry” na stronie matzoo.pl. (podpis) Mama Daję Zuzi dwa tygodnie na opanowanie tabliczki mnożenia. W tym czasie nie będę pytać jej z tego w czasie lekcji, chyba że sama się zgłosi. W piątek za 2 tygodnie napisze powtórnie sprawdzian z tabliczki mnożenia do 50. (podpis) Nauczyciel |
Warszawa, 10 listopada (podpis) ZUZIA MAŁKOWSKA |
Mentor (rodzic, nauczyciel, pedagog), który uczestniczył w tworzeniu Planu powinien nadzorować, czy dziecko „działa” zgodnie z Planem. Jeżeli tak – pochwalić, docenić. Jeżeli nie, postarać się ustalić przyczyny zaniedbania: może zaplanowane działania są zbyt ambitne, brakuje na nie czasu lub też potrzebne jest wsparcie, by nadrobić zaległości? A może młody człowiek nie jest w stanie się zmobilizować, bo cel nie jest dla niego tak naprawdę ważny? W takich przypadkach warto wrócić do Planu i przeformułować go.
Jeżeli uczeń przez jakiś czas wywiązywał się ze swoich zobowiązań dotyczących systematycznej nauki, a potem przestał, to oznacza, że cel jest zbyt daleki – potrzebny jest bliższy cel, mały sukces, który utwierdzi go w przekonaniu, że to, co robi, jest sensowne.
Nie można zapominać, że każdy potrzebuje w życiu odpoczynku i zróżnicowania, potrzebuje przyjaciół i codziennych małych przyjemności. Sytuacja, gdy całe życie dziecka podporządkowane jest osiągnięciu jednego celu (np. dostaniu się na wymarzone studia), jest niedobra, bo w przypadku niepowodzenia zamieni się ono w totalną klęskę odbierającą chęć do działania czy nawet do życia. Nie należy dzieci nakłaniać do takiej koncentracji, a w sytuacji, gdyby same były skłonne stawiać wszystko na jedną kartę, zachęcać do posiadania także mniejszych celów związanych z innymi sferami życia.
Życzę sukcesów w realizacji Planów!
Bibliografia
Niemczyk A., Niemczyk A., Mądry J. (2009), Motywacja pod lupą, Gliwice.
Autorka jest psychologiem klinicznym, absolwentką Wydziału Psychologii UW. Zajmuje się badaniami rynku i reklamy, prywatnie mama dwójki dzieci (11 i 8 lat).