Wchodzenie dziecka w okres dojrzewania napawa niepokojem niejednego rodzica i opiekuna. Nie bez powodu. Ogrom i siła zmian, którym wówczas podlega, sprawia, że może się stać podatny na ujawnienie się różnych zakłóceń rozwojowych. Większość młodych ludzi przechodzi dojrzewanie szczęśliwie, bez poważnych turbulencji. Zdarza się jednak, że pod wpływem splotu różnych niekorzystnych czynników nastolatek zaczyna podejmować nieadaptacyjne i destrukcyjne dla siebie zachowania. Jeżeli nie mają one charakteru incydentalnego, a zaczynają się powtarzać, mogą sygnalizować, że przeżywa on poważne trudności psychologiczne.
Kiedy poziom trudnych zachowań dziecka zaczyna narastać, należy uruchomić system wsparcia i pomocy ze strony dorosłych i najbliższego otoczenia. To, w jaki sposób dorośli będą się z nim komunikować i reagować na to, co się z nim dzieje, może wzmocnić ich dobrą więź i uodpornić nastolatka na zakłócenia, jak i – w niekorzystnych warunkach – utrudnić budowanie bliskości i pogłębić jego podatność na problemowe zachowania. Dlatego umiejętności komunikacyjne rodziców i opiekunów są tak istotne z punktu widzenia profilaktyki zachowań nałogowych.
• Co może robić rodzic/opiekun, żeby zapobiegać nałogowym zachowaniom?
Profilaktycy są zdania, że najlepszym zabezpieczeniem nastolatka przed zachowaniami ryzykownymi jest dobra więź z rodzicem/opiekunem. Psychologiczna obecność, uważność, troskliwość, żywe zainteresowanie i dbanie o granice psychologiczne zarówno jego, jak i swoje to tylko jedne z podstawowych cech, na których zbudowana jest dobra więź z dzieckiem, a potem z nastolatkiem.
Do prawidłowej komunikacji służą techniki komunikacyjne aktywnego słuchania, a zwłaszcza stosowanie pytań otwartych (Co o tym myślisz?) i komunikaty odzwierciedlające. Za ich pomocą dorosły na podstawie zachowania i wypowiedzi nastolatka dzieli się tym, jak rozumie to, co on przeżywa (Wyobrażam sobie, że czujesz się zawiedziony tym, że nie udało ci się wygrać zawodów). Dbanie o zachowanie granic psychologicznych, zarówno swoich, jak i nastolatka sprzyja również budowaniu poczucia bezpieczeństwa. Wzmacniają je m.in. normy i zasady codziennego życia. Wprowadzanie zasad ma szczególne znaczenie w sytuacji, kiedy dziecko czy nastolatek ma skłonność do zachowań impulsywnych. Trudności w kontrolowaniu swojego zachowania mogą zwiększać ich podatność na zachowania nałogowe. Dążenie do budowania stabilnej relacji i zabezpieczenia nastolatka przed nałogowymi zachowaniami przekłada się zatem na unikanie języka przemocy (atakowanie, krzyczenie, obrażanie, ocenianie) na rzecz stosowania języka porozumienia. Jego podstawą jest wyrażanie swoich opinii, krytyki czy egzekwowanie wymagań z pozycji komunikatu „Ja” oraz rozmawianie o emocjach zarówno własnych, jak i jego.
• Czego nie robić, kiedy pojawią się pierwsze niepokojące sygnały w zachowaniu nastolatka?
Nadmierne wymaganie podporządkowania się, krytykowanie czy straszenie np. pobytem w specjalnym ośrodku, nie pomogą. Podobnie jak wychodzenie z założenia, że od młodego człowieka wie się lepiej. Wymuszanie uległości, nawet jeżeli daje to pożądany skutek, nie przynosi niczego dobrego. W nastolatku gromadzi się złość i strach, potrzeba odegrania się, które to mogą prowadzić do eskalacji problemowego zachowania. Poza tym, uciekanie się do tego typu rozwiązań nie rozwija w nastolatku poczucia współodpowiedzialności za sytuację. Nadmierne chronienie dziecka i ustępliwość wobec niego również nie przyniosą oczekiwanego rezultatu. Zachowania rodziców mogą być bowiem np. podszyte poczuciem winy wobec dziecka (np. z powodu rozpadu związku) czy lękiem przed tym, że bycie stanowczym i wymagającym zniszczy wzajemną więź. Taka forma zachowania rodzica nie tylko nie przyniesie efektu, ale też nie będzie sprzyjać budowaniu dobrej relacji.
• Co robić, jeżeli pojawiają się niepokojące sygnały, które mogą, ale nie muszą wskazywać na problem nałogowego zachowania?
Jeżeli nastolatek wykazuje coraz większe zaabsorbowanie daną czynnością (np. graniem na telefonie) czy konfliktuje się na tym tle z dorosłymi, nie oznacza to od razu, że wpadł w nałóg. Rodzic/opiekun powinien natomiast przeprowadzić z nim rozmowę, w której powie mu, jakie zachowania go niepokoją. Warto również przy tej okazji wysondować, jakie potrzeby nastolatek próbuje w ten sposób zaspokajać. Natura tych potrzeb (czy to jest zwykła nuda, czy odcinanie się od emocji) może być pierwszym sygnałem nadchodzącego poważnego problemu. Pytanie otwarte, jakie dorosły może zadać dziecku w tej sytuacji, może brzmieć: Zastanawiam się, co ci to daje? Jeżeli rodzic/opiekun ma swoje przypuszczenia co do natury problemu, może się nimi podzielić z nastolatkiem, posługując się komunikatem odzwierciedlającym: Mam wrażenie, że granie pomaga ci poradzić sobie ze złością. Pomocne na tym etapie może się również okazać wprowadzenie jednej lub paru zasad dotyczących danej czynności (np. ograniczenie czasu, wyłączenie mediów na dwie godziny przed snem). To, w jaki sposób nastolatek potraktuje zasady, będzie sugerowało, w jakim kierunku rozwija się dane zachowanie. Innymi słowy: czy jest się czym martwić.
• Co może robić rodzic/opiekun, kiedy pojawiają się sygnały nałogowego zachowania u nastolatka?
Jeżeli pomimo wcześniejszej rozmowy nastolatek ma problem z ograniczeniem danej czynności, co więcej, pojawiają się kolejne niepokojące sygnały (np. problemy w szkole, utrata zainteresowań, kłamstwa mające maskować zaabsorbowanie daną czynnością, rozdrażnienie i złość, kiedy nie jest możliwe oddawanie się danej czynności), należy podjąć zdecydowaną interwencję, ustalić kontrakt (jeśli wcześniej go nie było) lub go zweryfikować. W trakcie interwencyjnej rozmowy należy pamiętać, że opór nastolatka będą wzmacniały takie sposoby komunikowania, w których pomijane są jego potrzeby, uczucia i przekonania (np. krytykowanie, żartowanie z niego, bagatelizowanie, wyrokowanie), ale również potrzeby, uczucia i przekonania dorosłego.
• Pomocne rady w prowadzeniu rozmowy z nastolatkiem
–
Wybór miejsca i czasu. Tym, co sprzyja przeprowadzeniu skutecznej interwencji, jest uwzględnienie okoliczności, w których rodzic/opiekun decyduje się na podjęcie rozmowy. Jeżeli ma to odbywać się np. w tzw. międzyczasie czy przy udziale osób trzecich, lepiej odłożyć to na bardziej dogodny termin. Wówczas minimalizujemy ryzyko, że nastolatek będzie wykręcał się bieżącymi czy nagłymi obowiązkami. Dbając o komfortowe warunki, dajemy młodemu człowiekowi do zrozumienia, że traktujemy siebie i jego sprawy poważnie.
–
Wyjaśnienie powodów podejmowania rozmowy. Najlepiej jest zacząć od opisania niepokojącej sytuacji bez uciekania się do oceniania czy krytykowania. Wówczas tworzy się przestrzeń do rozmawiania (np. Zauważyłem, że ostatnio wiele godzin spędzasz przed komputerem i zasypiasz na pierwszej lekcji).
–
Opisywanie niepokojących sygnałów bez uciekania się do ich oceniania. Służą temu informacje zwrotne rzeczowe, czyli po prostu opisywanie tego, co widzimy (np. Ostatnio po nocach przesiadujesz przed komputerem).
–
Dawanie przestrzeni do wyrażania własnego zdania i emocji przez nastolatka. Swoje zainteresowanie punktem widzenia nastolatka wyrażać można poprzez słowne zachęty (Opowiedz mi o tym, chciałbym to usłyszeć), a także poprzez stosowanie pytań otwartych (Co o tym myślisz?).
–
Okazywanie empatii i zrozumienia przede wszystkim poprzez reagowanie na emocje nastolatka. Najbardziej pomocną techniką w tym przypadku jest odzwierciedlanie emocji. Nazywanie uczuć ułatwia nastolatkowi rozeznanie się w tym, co sam przeżywa (Mam poczucie…., Wydaje mi się…, Mam wrażanie, że granie na komputerze sprawia ci ulgę). Czasami obawiamy się, że jeżeli nieadekwatnie czy błędnie rozpoznamy uczucie, to zaindukujemy je komuś albo stracimy w oczach dziecka czy nastolatka swój autorytet. Nic bardziej mylnego. Nie mamy takiej mocy, aby jedynie poprzez nazwanie emocji sztucznie je wywoływać. Jeżeli natomiast nie rozpoznamy jej prawidłowo, nastolatek może to zweryfikować i doprecyzować. To zaś tworzy dobrą okazję do zastanowienia nad tym, co czuje i co się z nim dzieje.
–
Odwoływanie się do własnych emocji (Niepokoję się…, Denerwuje mnie…, Nie podoba mi się to, co się z tobą dzieje).
–
Odwołanie się do konsekwencji związanych z nałogowymi zachowaniami. Chcąc podjąć temat skutków wiążących się z uzależnieniami od czynności, można odwołać się do własnej wiedzy albo zaproponować wspólne poszukanie informacji np. publikowanych w Internecie, na stronie www.uzaleznieniabehawioralne.pl, czy w materiałach edukacyjnych (Zastanawiałeś się kiedyś, do czego może prowadzić granie na automatach? Sprawdźmy to). Odwołanie się do rzetelnej wiedzy zwiększy szanse na to, że młoda osoba uzmysłowi sobie skalę zagrożeń związanych z ryzykownym zachowaniem.
–
Zachęcanie nastolatka do wypracowywania wspólnych rozwiązań (Jakie widzisz rozwiązanie sytuacji?).
–
Wyznaczanie granic prowadzących do ustalenia konkretnych zasad limitujących daną czynność. W tym wypadku pomocna jest formuła komunikatu FUO (fakt + uczucie + oczekiwanie) (Nie zgadzam się na to, żeby…. Chciałabym, żebyśmy ustalili pewne reguły).
–
Omówienie okoliczności, w których zostanie podjęta dalsza interwencja. W zależności od zaawansowania problemu i skutków, które przyniesie przeprowadzona interwencja (np. czy nastolatkowi uda się dotrzymać ustalonych zasad), może okazać się, że potrzebne będzie podjęcie terapii (rodzinnej i indywidualnej). Warto wówczas, aby rodzic/opiekun uprzedził nastolatka o tym, w jakich okolicznościach podejmie dalsze kroki oraz jak mogą one przebiegać.
• Co może robić rodzic/opiekun, kiedy pomimo interwencji i ustalonych zasad, nastolatek je łamie i kontynuuje nałogowe zachowania?
Jeżeli pomimo rozmów oraz zastosowania wcześniej wymienionych działań, nastolatek łamie ustalone zasady i nadal podejmuje nałogowe zachowania, należy skontaktować się ze specjalistą.
W sytuacji podjęcia kontaktu przez nastolatka ze specjalistą wskazane jest, aby rodzic/opiekun nie wypytywał go o tematy poruszone podczas rozmowy i nie narzucał mu tego, o czym ma mówić. Bardzo często bowiem dorośli w dobrej wierze podpowiadają nastolatkom, o czym mają rozmawiać ze specjalistą. Zwykle są to zagadnienia, które przede wszystkim interesują rodziców/opiekunów. Niekoniecznie muszą być one tak samo ważne z punktu widzenia młodej osoby. Ingerowanie w przebieg rozmów utrudnia zbudowanie zaufania w relacji ze specjalistą i wzięcie odpowiedzialności przez młodego człowieka, „bo przecież to problem rodziców, a nie mój”. Lepiej wówczas ograniczyć się do okazywania nastolatkowi swojej otwartości i gotowości do podjęcia rozmowy, jeżeli sam będzie czuł taką potrzebę.
• Opór nastolatka
Opór nastolatka może przybierać zróżnicowane formy: od jawnego demonstrowania niechęci, unikania rozmowy, po milczenie lub bagatelizowanie problemu. Nie chce przecież rezygnować z czynności, która pełni dla niego ważną psychologiczną funkcję. Jeżeli pojawiają się podobne zachowania, należy zająć się nimi, tzn. omówić je podczas rozmowy w pierwszej kolejności. Służą temu takie techniki komunikacyjne, jak opisywanie sytuacji (Widzę, że nie chcesz o tym ze mną rozmawiać), odzwierciedlanie emocji (Mam wrażenie, że złościsz się, kiedy chcę coś z tym zrobić), okazywanie swojego zainteresowania tym, co czuje i co myśli nastolatek w tej sytuacji, np. poprzez stosowanie pytań otwartych (Co myślisz o tym, co mówię?).
Opór nastolatka przed kontaktem i rozmową ze specjalistą może wynikać z bardziej złożonych przyczyn. Najczęściej wyrasta z lęku przed specjalistą i brakiem zaufania do nowo poznanej osoby. Dotyczy to zwłaszcza pierwszych spotkań. Zastosowanie wówczas komentarzy odzwierciedlających tworzy przestrzeń do rozmawiania o przeżywanych emocjach i ułatwia przełamywanie oporu (Wydaje mi się, że obawiasz się ze mną rozmawiać. Jeszcze się nie znamy i nie wiesz, czego się tutaj możesz spodziewać). Potraktowanie przeżywanych niepokojów jako czegoś naturalnego i zrozumiałego (Zwykle w takich sytuacjach ludzie się niepokoją. To zupełnie nowa sytuacja) również sprzyja łagodzeniu siły oporu.
Nastolatkowie często obawiają się też, że udzielone przez nich odpowiedzi postawią w negatywnym świetle najbliższe osoby i sprawią im ból. Taki niepokój może powodować również opór przed szczerą i otwartą rozmową. Jeżeli młody człowiek sam tego nie wyrazi własnymi słowami, warto to nazwać (Może martwisz się, że to co powiesz, sprawi przykrość rodzicom/ rozgniewa rodziców). Jeżeli z kolei nie jesteśmy pewni, czy właśnie ten lęk stoi za niechęcią do mówienia, możemy odwołać się do uogólnionych komentarzy, które pozwolą zobaczyć nastolatkowi swoje niepokoje i wewnętrzny konflikt jako naturalne i dla nas zrozumiałe (Ludzie w takich sytuacjach mogą niepokoić się o to, co pomyślą inni, jeśli powiedzą coś niedobrego na temat swoich rodziców). Pomocne też może okazać się jasne wyjaśnienie intencji i roli, które pełni specjalista (Chciałbym skupić na tym, co się z tobą dzieje, tym co czujesz i przeżywasz. Jeżeli lepiej cię zrozumiem, łatwiej będzie mi tobie pomóc).
Podejmowanie interwencji w przypadku zachowań nałogowych, tak jak w przypadku innych zachowań ryzykownych, wymaga zachowania w różnych sytuacjach równowagi pomiędzy udzielaniem wsparcia, a stawianiem granic i ich egzekwowaniem. Zaabsorbowanie daną czynnością niekoniecznie sprowadza się do przejściowej fanaberii czy znaku czasów. Może być bowiem wyrazem zaburzenia kontroli swoich impulsów, które należą do poważnych problemów psychologicznych utrudniających normalne życie.
Autorka jest psychologiem, nauczycielką języka polskiego.